49°12'45"N 20°04'45"E
(49.212699, 20.079267)
1323 m n. p. m.
Duża śródleśna polana Włośienica położona jest na wysokości około 1310 m n.p.m. Dawniej był tu parking samochodowy, obecnie końcowy etap podróży wozem góralskim z Palenicy Białczańskiej.
Na Włosienicy stała Chatka Ascety – Schron Zimowy PZA Był to drewniany niewielki budynek pamiętający czasy, kiedy polana Włosienica była parkingiem dla autobusów i samochodów przywożących turystów pragnących zobaczyć Morskie Oko. Chatkę wybudowano na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX w. Miało to być pomieszczenie dla obsługi parkingu i jednocześnie kasa biletowa. W latach osiemdziesiątych, ze względu na liczne uszkodzenia drogi dojazdowej, zamknięto ją dla ruchu kołowego i budynek kasy stał się nieprzydatny. W 1990 r. zainteresował się nim Polski Związek Alpinizmu i wydzierżawił go od Tatrzańskiego Parku Narodowego. Nadzór nad budynkiem, zwanym Schronem Zimowym PZA, pełnił Klub Wysokogórski w Zakopanem. Jego gospodarzem przez wiele lat był Asceta, czyli Tadeusz Targalski. Ze względu na nową koncepcję zagospodarowania TPN, dyrekcja Parku nie przedłużyła umowy z Polskim Związkiem Alpinizmu, a w październiku 2003 r. budynek rozebrano.
Na Włosienicy stała Chatka Ascety – Schron Zimowy PZA Był to drewniany niewielki budynek pamiętający czasy, kiedy polana Włosienica była parkingiem dla autobusów i samochodów przywożących turystów pragnących zobaczyć Morskie Oko. Chatkę wybudowano na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX w. Miało to być pomieszczenie dla obsługi parkingu i jednocześnie kasa biletowa. W latach osiemdziesiątych, ze względu na liczne uszkodzenia drogi dojazdowej, zamknięto ją dla ruchu kołowego i budynek kasy stał się nieprzydatny. W 1990 r. zainteresował się nim Polski Związek Alpinizmu i wydzierżawił go od Tatrzańskiego Parku Narodowego. Nadzór nad budynkiem, zwanym Schronem Zimowym PZA, pełnił Klub Wysokogórski w Zakopanem. Jego gospodarzem przez wiele lat był Asceta, czyli Tadeusz Targalski. Ze względu na nową koncepcję zagospodarowania TPN, dyrekcja Parku nie przedłużyła umowy z Polskim Związkiem Alpinizmu, a w październiku 2003 r. budynek rozebrano.