W latach 1938–1945 w sercu Doliny Starorobociańskiej, na Starorobociańskiej Równi, na wysokości około 1350 m n.p.m. stało drewniane schronisko. Otworzył je i prowadził Stanisław Karpiel Kulawy. Obiekt użytkowany był głównie zimą przez narciarzy Sekcji Narciarskiej Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego z Zakopanego. Dla Kulawego budynek stał się domem mieszkalnym. W schronisku kwaterowali partyzanci podchorążego „Białego”, wchodzącego w skład 4. Batalionu I Pułku Strzelców Podhalańskich Armii Krajowej. Z obiektu korzystali również partyzanci jednej z grup oddziału Józefa Kurasia „Ognia”. 6 grudnia 1946 r. podczas walki pomiędzy nimi a oddziałami KBW i UB, zginąło dziewięciu partyzantów, a budynek częściowo spłonął. Nigdy nie został odbudowany.
Niewielkie drewniane schronisko działało też od 1911 r. przy wylocie Doliny Starorobociańskiej. Obiekt nie był zagospodarowany i jeżeli ktoś chciał w nim przenocować, musiał sobie wziąć klucze z biura Towarzystwa Tatrzańskiego z Dworca Tatrzańskiego w Zakopanem. Po wybudowaniu pierwszego schroniska na Polanie Chochołowskiej w 1932 r., obiekt stracił na znaczeniu, zniszczał, a w końcu przestał istnieć.
Niewielkie drewniane schronisko działało też od 1911 r. przy wylocie Doliny Starorobociańskiej. Obiekt nie był zagospodarowany i jeżeli ktoś chciał w nim przenocować, musiał sobie wziąć klucze z biura Towarzystwa Tatrzańskiego z Dworca Tatrzańskiego w Zakopanem. Po wybudowaniu pierwszego schroniska na Polanie Chochołowskiej w 1932 r., obiekt stracił na znaczeniu, zniszczał, a w końcu przestał istnieć.