Na stokach Babiej Góry na południe od Diablaka (1725 m n.p.m.) znajdują się w terenie ślady po ruinach schroniska. Murowany obiekt (z miejscowego piaskowca) wybudowano w latach 1904–05 na wysokości 1616 m n.p.m., z inicjatywy niemieckiego stowarzyszenia turystycznego Beskidenverein, jako pierwsze i najwyżej położone schronisko w masywie Babiej Góry. Po I wojnie światowej schronisko Beskidenverein znalazło się w granicach Polski (przy granicy z Czechosłowacją). W 1936 r. na mocy wyroku sądowego usunięto z niego Beskidenverain i schronisko stało się własnością spółdzielni Lasów Państwowych „Leśnik”. W 1945 r. zostało ograbione i zdemolowane, a w 1948 r. – spłonęło. W latach 50-tych, a później 60-tych zrodziła się idea jego odbudowy, ale oprotestowana przez środowiska ochrony przyrody. Ostatecznie by zakończyć tę kwestię, zachowaną od wojny ruinę, latem 1980 r. władze Babiogórskiego Parku Narodowego poleciły wysadzić w powietrze i zrównać z ziemią.
W pobliżu miejsca po schronisku znajduje się źródło zwane Głodna Woda. Poniżej w kosodrzewinie, 5 m od ścieżki stoi betonowy krzyż upamiętniający tragedię turystyczna pod Babią Górą. Mroźną nocą 14/15 lutego 1935 r., w zawiei śnieżnej, nie mogąc znaleźć schroniska, zamarzła tu czteroosobowa grupa narciarzy z Andrychowa.