Ćwilin (1072 m n.p.m.) jest drugim pod względem wysokości i typowym pod względem charakteru, szczytem w Beskidzie Wyspowym. Masyw otaczają miejscowości Jurków, Wilczyce i Gruszowiec. Północnymi stokami Ćwilina biegnie widokowa szosa z Mszany Dolnej do Limanowej. Wierzchołek Ćwilina zajmuje ogromna Polana Michurowa, pozostałość po latach wypasu owiec na tym terenie. Olbrzymi teren dzieli się na mniejsze części, które nazwy wzięły od nazwisk swoich właścicieli. Roztaczają się stamtąd widoki wybitne w skali całych Beskidów Zachodnich. Obserwować można Tatry, pasma górskie Słowacji (Wielki Chocz), jak również Beskidy ze swą królową – Babią Górą. Przed laty na szczycie stały trzy szałasy, z których turyści mogli korzystać, szukając schronienia jeszcze w latach pięćdziesiątych XX w. W pobliżu szałasów czerpano wodę z trzech źródeł. Niestety ostatni szałas spalił się w latach dziewięćdziesiątych XX w. Według miejscowej tradycji Ćwilin jest bliźniakiem sąsiedniej Śnieżnicy, skąd również może pochodzić nazwa – niem. Zwillinge – bliźniaki, która miała zostać nadana przez niemieckich osadników z Tymbarku. W latach międzywojennych na stokach Ćwilina istniał rezerwat głuszców. Miejscowa tradycja mówi również, że właśnie w tej okolicy profesor Kazimierz Sosnowski wymyślił nazwę „Beskid Wyspowy”. W latach dwudziestych XX w. doszło tu do potężnego osuwiska. 15 lipca 1927 r. w wyniku długotrwałych i intensywnych opadów deszczu na wylesionym północno-wschodnim stoku osunął się potężny fragment zbocza, ukazując budowę geologiczną. Obecnie teren ten jest zalesiony i trudny do zidentyfikowania w terenie. 19 marca 1954 r. na zboczach Ćwilina doszło do katastrofy lotniczej. Samolot pasażerski Li-2 SP-LAH, lecący z Warszawy do Krakowa, w wyniku awarii prądnicy, zbaczając z kursu uderzył w zbocza Ćwilina ponad osiedlem Granice koło Gruszowca. Okoliczni mieszkańcy własnoręcznie wykonywali nosze z gałęzi pobliskich drzew i znosili rannych w bardziej dostępny teren, skąd mogły ich zabrać karetki pogotowia. Szczątki samolotu na jakiś czas ułożono w sąsiedztwie Bazyliki w Limanowej. Na Polanie Michurowej, poniżej wierzchołka Ćwilina, z okazji jubileuszu roku 2000, staraniem mieszkańców wsi Chyszówki, Jurków, Półrzeczki oraz Wilczyce, ustawiono ołtarz polowy. Z Ćwilinem wiąże się jedna z miejscowych legend. Niegdyś pod Ćwilinem miała znajdować się głęboka przepaść, w którą rzucił się młody chłopak z rozpaczy po zdradzie ukochanej. Po jego śmierci wielokrotnie słyszano jęki, zgrzytanie i stękanie w pobliżu źródła płynącego nad przepaścią. Pewnego razu poszła do lasu zbierać grzyby i jagody dziewczyna, która niegdyś młodzieńca rzuciła. Podeszła nad potok i zobaczyła w nim odbicie postaci swego dawnego ukochanego, odzianego w białą szatę, ze zjeżonymi włosami i ogniem buchającym z ust. Na ten widok próbowała uciec, jednak upiór dopędził ją i wciągnął w głębinę. Nigdy więcej nie słyszano już w tym miejscu upiornych odgłosów.
GIGAPANORAMA - Widok z Ćwilina
389 megapikseli (80000x4864)
AUTOR: Szymon "Zbooy" Madej
GIGAPANORAMA - Tatry z Ćwilina o wschodzie słońca
178 megapikseli (53376x3328)
AUTOR: Szymon "Zbooy" Madej