49°14'12"N 19°47'42"E
(49.236814, 19.795168)
1102 m n. p. m.
Polana Chochołowska jest jedną z największych polan w Tatrach. Licząca około 20 ha. Turystom znana jest m.in. z pojawiających się tutaj wczesną wiosną krokusów (szafran spiski), nazywanych kiedyś przez miejscowych fijałkami, kieluchami, czy . Ich obecność na Polanie związana jest z prowadzonym tutaj od XVI w. wypasem owiec, bowiem krokusy potrzebują związków azotu, które obecne są w odchodach tych zwierząt. Szczególnie istotne jest zatem koszarowanie, czyli przenoszenie drewnianej zagrody, w której przebywają owce, w różne miejsca na polanie. W ten sposób zapewnione jest równomierne nawożenie. Dodatkowo zwierzęta podgryzając drzewka i krzewy, blokują zarastanie polany, więc krokusy mają dostęp do potrzebnego im światła. Dziś wypas owiec odbywa się w ograniczonym zakresie, jedynie w ramach tzw. wypasu kulturowego pozwalającego na zachowanie bioróżnorodności łąk, przy jednoczesnym utrwaleniu starych tradycji pasterskich. Zasady koszarowania nie zmieniły się. Świadectwem prowadzonej tutaj przez lata gospodarki pasterskiej jest także pasterska wieś letnia, czyli szereg szałasów usytuowanych wzdłuż drogi prowadzącej w stronę stojącego tu od lat trzydziestych XX w. schroniska.
Polana Chochołowska była również świadkiem niecodziennego, jak na Tatry, wydarzenia. Jesienią 1938 r. zaplanowano próbę bicia wysokości w locie balonem. W hermetycznej gondoli „Gwiazdy Polski” miała zasiąść dwójka pilotów, którzy planowali wznieść się na wysokość ponad dwudziestu kilometrów. Niestety podczas napełniania wodorem powłoki balonu zerwał się silny wiatr, który doprowadził do awarii, a w rezultacie zapalenia się gazu i zniszczenia balonu. Kolejne zaplanowane próby przekreślił wybuch II wojny światowej. Wydarzenie to upamiętnia tablica pamiątkowa wmurowana w ścianę przy wejściu do schroniska.
Polana Chochołowska była również świadkiem niecodziennego, jak na Tatry, wydarzenia. Jesienią 1938 r. zaplanowano próbę bicia wysokości w locie balonem. W hermetycznej gondoli „Gwiazdy Polski” miała zasiąść dwójka pilotów, którzy planowali wznieść się na wysokość ponad dwudziestu kilometrów. Niestety podczas napełniania wodorem powłoki balonu zerwał się silny wiatr, który doprowadził do awarii, a w rezultacie zapalenia się gazu i zniszczenia balonu. Kolejne zaplanowane próby przekreślił wybuch II wojny światowej. Wydarzenie to upamiętnia tablica pamiątkowa wmurowana w ścianę przy wejściu do schroniska.