49°14'41"N 20°00'23"E
(49.24486, 20.006425)
1513 m n. p. m.
Jeden z szałasów na Hali Gąsienicowej, który wraz z częścią Stawiańskich Rówienek Towarzystwo Tatrzańskie zakupiło od Jana Hyca w 1890 r., zaczął pełnić funkcję schroniska, nazywanego później Starym Schroniskiem. Kolejne remonty przynosiły pewne udogodnienia. W schronisku była kuchnia turystyczna, łóżka, piec, dzięki któremu można było z dawnego szałasu korzystać również w okresie zimowym. Turyści mogli tu kupić mleko, masło, herbatę, bryndzę, jaja. Poważny remont przeprowadzono na przełomie lat 1907/1908, a pracami kierował Mariusz Zaruski, przyszły założyciel Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. W tym budynku na początku lutego 1909 r. spędził on noc, czekając na towarzyszy, którzy mieli mu pomóc odszukać przysypanego lawiną Mieczysława Karłowicza. Wielokrotnie remontowane schronisko przetrwało dwie wojny, a około 1945 r. zostało zlikwidowane. Ani data, ani forma likwidacji nie są jednak dokładnie znane.
Niedaleko Starego Schroniska PTT na Hali Gąsienicowej na skraju Stawiańskich Rówienek znajdował się niewielki budynek, zwany Kurza Stopka. Przez cztery lata (1935–1939) pełnił funkcję schroniska, a w 1939 r. bazy Szkoły Taternictwa Koła Zakopiańskiego Klubu Wysokogórskiego Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Jego gospodarzami byli m.in. czołowi taternicy międzywojnia: Stanisław Motyka i Tadeusz Pawłowski.
Na Hali Gąsienicowej znajdowało się jeszcze jedno schronisko, zwane wyżnim lub góralskim. Drewniane schronisko zostało wybudowane pod koniec lat dwudziestych XX w. Jego właścicielami byli Agnieszka i Józef Bukowscy. Obiekt znajdował się na południe od „Betlejemki”. Oświetlano go lampami naftowymi, a ogrzewano piecami. Schronisko posiadało 60 miejsc noclegowych. Turyści zaglądający do niego, mogli zjeść bigos, jajka sadzone, czy kaszę gryczaną ze zsiadłym mlekiem. Obiekt był czynny przez cały rok, ale najwięcej turystów przychodziło tu zimą. Częstym gościem był pisarz Jalu Kurek. W 1947 r. budynek wyremontowali jego ówcześni właściciele: Maria Gawlak Mikuda z mężem. W latach pięćdziesiątych doprowadzono tu instalacje wodociągową i elektryczną. W 1950 r. schronisko zostało przejęte przez Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze, a potem przekazane Władysławowi i Andrzejowi Bukowskim. Niestety na początku lat sześćdziesiątych, ze względu na wyniki przeprowadzonej tu ekspertyzy, wykazującej znaczny stopień zagrzybienia obiektu, schronisko zamknięto i przeznaczono do rozbiórki, co też nastąpiło w 1967 lub 1968 r.
Niedaleko Starego Schroniska PTT na Hali Gąsienicowej na skraju Stawiańskich Rówienek znajdował się niewielki budynek, zwany Kurza Stopka. Przez cztery lata (1935–1939) pełnił funkcję schroniska, a w 1939 r. bazy Szkoły Taternictwa Koła Zakopiańskiego Klubu Wysokogórskiego Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego. Jego gospodarzami byli m.in. czołowi taternicy międzywojnia: Stanisław Motyka i Tadeusz Pawłowski.
Na Hali Gąsienicowej znajdowało się jeszcze jedno schronisko, zwane wyżnim lub góralskim. Drewniane schronisko zostało wybudowane pod koniec lat dwudziestych XX w. Jego właścicielami byli Agnieszka i Józef Bukowscy. Obiekt znajdował się na południe od „Betlejemki”. Oświetlano go lampami naftowymi, a ogrzewano piecami. Schronisko posiadało 60 miejsc noclegowych. Turyści zaglądający do niego, mogli zjeść bigos, jajka sadzone, czy kaszę gryczaną ze zsiadłym mlekiem. Obiekt był czynny przez cały rok, ale najwięcej turystów przychodziło tu zimą. Częstym gościem był pisarz Jalu Kurek. W 1947 r. budynek wyremontowali jego ówcześni właściciele: Maria Gawlak Mikuda z mężem. W latach pięćdziesiątych doprowadzono tu instalacje wodociągową i elektryczną. W 1950 r. schronisko zostało przejęte przez Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze, a potem przekazane Władysławowi i Andrzejowi Bukowskim. Niestety na początku lat sześćdziesiątych, ze względu na wyniki przeprowadzonej tu ekspertyzy, wykazującej znaczny stopień zagrzybienia obiektu, schronisko zamknięto i przeznaczono do rozbiórki, co też nastąpiło w 1967 lub 1968 r.