Kazalnica

49°11'06"N 20°04'10"E (49.185047, 20.069693)
2157 m n. p. m.

Kazalnica (2159 m n.p.m.) jest zakończeniem jednej z bocznych grani Mięguszowieckiego Szczytu Czarnego (2410 m n.p.m.). Jej ściana, obrywająca się nad Czarny Staw pod Rysami, liczy około 550 m wysokości. Przebiegają tędy jedne z najtrudniejszych dróg wspinaczkowych w Tatrach.
Historia zdobywania tej najsłynniejszej w polskich Tatrach ściany sięga lat trzydziestych XX w. Pierwszą drogę poprowadzili na niej Roman Grabowski, Zbigniew Korosadowicz i Jan Staszel. Biegnie ona jednak prawym skrajem urwiska i omija główne trudności. Pierwszą drogę prowadzącą środkiem ściany poprowadził fenomenalny w tamtych czasach zespół Andrzej Łapiński – Kazimierz Paszucha. Było to największe osiągnięcie polskiego taternictwa przed 1945 r. Pierwsze powtórzenie tej drogi miało miejsce dopiero dziesięć lat później. W 1955 r. Jan Długosz oraz Czesław Momatiuk przeszli rekordowo trudną wówczas drogę z lewej strony ściany. Pierwszy raz została wtedy zastosowana metoda osadzania haków we wcześniej wywierconych otworach. Pozwalało to na pokonywanie zupełnie gładkich płyt oraz przewieszek. Jan Długosz, prekursor tej techniki w Tatrach, posłużył się nią później do przejścia słynnego wariantu „R” na Mnichu. W latach sześćdziesiątych XX w. głównym problemem ściany stała się droga prowadząca wielkim filarem. Dokonał tego czteroosobowy zespół: Andrzej Heinrich, Lucjan Saduś, Janusz Kurczab i Krzysztof Zdzitowiecki. Swoją kilkudniową wspinaczkę zakończyli 2 lipca 1962 r. W tym samym dniu na łatwej grani Kościelców podczas pracy instruktorskiej zginął Jan Długosz.
Ściana Kazalnicy była również eksplorowana zimą. Pokonywanie w miesiącach zimowych najtrudniejszych wówczas dróg przygotowywało polskich wspinaczy do zdobywania trudnych szczytów w innych, wyższych górach. Późniejsi słynni himalajscy wspinacze z Jerzym Kukuczką na czele, swoje nieprzeciętne umiejętności doskonalili właśnie na tej ścianie.
Kazalnica często bywała miejscem prowadzenia akcji ratunkowych. Do najsłynniejszych należy wyprawa z 1964 r. po dwójkę czeskich taterników, Jana Fabika i Milana Hasalę. Utknęli w środkowej części drogi Momatiuka. Do ratowania wspinaczy wykorzystano tzw. zestaw Grammingera – stalowe liny z mechanizmem hamującym, na których opuszczał się od góry ratownik. Akcja odbywała się w fatalnych warunkach pogodowych. Ponadto ratownicy nie używali radia do komunikacji. Zjeżdżający na linie ratownik nie miał żadnego kontaktu z opuszczającymi go kolegami, co o mało nie zakończyło się kolejnym wypadkiem. Stalowa lina zaklinowała się w szczelinie unieruchamiając wiszącego, podczas gdy koledzy obsługujący hamulec, nie przestawali wydawać luzu. Niekontrolowane uwolnienie się liny zakończyłoby się śmiertelnym szarpnięciem. Zjeżdżającymi w dwóch turach ratownikami byli Józef Uznański i Stanisław Janik. Pobili wówczas rekord świata w zjeździe w zestawie Grammingera pokonując przepaść głęboką na 480 m. Niestety udało się uratować tylko jednego taternika.

Miesto sa nachádza na chodníkoch

Stiahnuť aplikáciu

Naša webová stránka používa súbory cookie, vrátane na štatistické účely. Ak nechcete, aby sa ukladali na váš pevný disk, zmeňte nastavenia prehliadača.
Viac o tomto......