Tropie

49°47'45"N 20°39'30"E (49.795935, 20.658594)
262 m n. p. m.

Tropie jest jednym z najstarszych ośrodków osadniczych funkcjonujących do dziś w Małopolsce. Ciekawa jest już sama nazwa miejscowości i jej geneza. Tropie pochodzi najprawdopodobniej od greckiego słowa „trope”, co znaczy zawrót, zakręt, zwrot, co może dotyczyć usytuowania miejscowości na zakręcie rzeki. Greckie pochodzenie nazwy można powiązać z teorią pobytu w tych stronach przedstawicieli zakonu iroszkotów około IX wi., którzy się greką posługiwali. Zgodnie z tym poglądem, nazwa Tropie musiała się tutaj utrwalić i przetrwać ponad tysiąc lat. Zakon iroszkotów pochodzi z terenów dzisiejszej Irlandii i po zakończeniu wędrówek ludów oraz ustabilizowaniu sytuacji politycznej w Europie rozpoczął zakładanie swoich placówek na kontynencie. W IX w. miał swój klasztor w Nitrze i najprawdopodobniej stamtąd przybyli mnisi wprowadzając chrześcijaństwo w dolinę Dunajca na wiek przed chrztem Polski. Tradycje chrześcijańskie kontynuował w tym miejscu pustelnik św. Świerad, którego imieniem przez pewien okres nazywano całą miejscowość. Miał swoją pustelnię właśnie w Tropiu, a sąsiadował z innymi okolicznymi pustelnikami św. Urbanem i św. Justem – postaciami półlegendarnymi. W Tropiu już w XI w. stanął kościół, według tradycji fundowany przez Kazimierza Odnowiciela, a poświęcony przez biskupa Stanisława, późniejszego męczenika. Tropie znajdowało się w obrębie dóbr różnych rodów szlacheckich. Początkowo byli to Ośmiorogowie-Gierałtowie, którzy zasłużyli się różnymi fundacjami dla kościoła. Później dzieje miejscowości związane były z Chebdami. Byli to prawdopodobnie budowniczowie zamku Tropsztyn w dzisiejszej Wytrzyszczce, który znajduje się na zachodnim brzegu Dunajca, przez co osada Tropie miała dwie części. W XVI w. dobra przeszły do rąk kolejnych właściciel m.in. Robkowskich, Gabońskich i wtedy okolicą wstrząsnęła wydarzenia związane z walkami między arianami i katolikami. Częściowo zniszczeniu uległ kościół parafialny i zamkek, a w 1624 r. Tropie zostało ostatecznie podzielone na część lewo i prawobrzeżną, z osobnymi właścicielami. Aż do II wojny światowej miejscowością zawiadywały różne rodziny, które mieszkały w lokalnym dworze.
Dzisiejsza wieś składa się z trzech dawnych miejscowości: samego Tropia, Wiatrowic i Chabaliny, których ślady można łatwo odszukać w okolicznych nazwach terenowych.
Najważniejszym zabytkiem Tropia jest kościół świętych Świerada i Benedykta datowany na XI w. Podczas badań archeologicznych w latach sześćdziesiątych XX w. odkryto fragmenty starszej budowli pod obecną bryłą kościoła, ale ta zagadka jeszcze nie została wyjaśniona. Przez wieki swojego istnienia kościół był wielokrotnie przebudowywany i restaurowany, lecz mimo tego do dziś można zobaczyć jego najstarsze romańskie elementy. Do najbardziej widocznych należy zespół kilku częściowo zamurowanych półokrągłych okienek, które można zobaczyć m.in. we wschodniej ścianie prezbiterium i w północnej ścianie nawy. Cenny jest odnaleziony przy łuku tęczy fragment romańskiego fresku przedstawiający św. Stefana, króla węgierskiego, który sprowadził św. Świerada do klasztoru w Nitrze. Datowany jest na pierwszą połowę XII w., co stawia go w gronie najstarszych tego typu zabytków w Polsce. Romański jest również zacheuszek (również pod tęczą) – krzyż będący pozostałością po konsekracji kościoła (XI lub XIII w.), oraz wnęka w ścianie – dawne tabernakulum. Kościół nosi ślady różnych przebudów, głównie gotyckiej (m.in. odrzwia, okna, zakrystia) i barokowej (m.in. tzw. klasztorek). Wyposażenie kościoła prezentuje głównie barok i rokoko. W barokowym ołtarzu możemy podziwiać siedemnastowieczny obraz Koronacji Matki Bożej adorowanej przez świętych Świerada i Benedykta. Na północnej ścianie znajduje się epitafium Jana Wiernka, lokalnego szlachcica i uczestnika bitwy pod Chocimiem, którego sumptem świątynia została odnowiona po zniszczeniach dokonanych przez arian. W nawie są dwa ołtarze z XVIII w. z obrazami św. Benedykta oraz Matki Bożej Różańcowej. Na stropie znajduje się polichromia przedstawiająca Zesłanie Ducha Świętego pochodząca z XVII w., ale przemalowana w XIX w. Jest to kopia malowidła Giorgia Vasariego z Florencji.
W posiadaniu parafii są zabytkowe elementy wyposażenia kościelnego, archiwalia, starodruki oraz relikwie, m.in. św. Świerada. W otoczeniu kościoła warto zobaczyć dawniej gotycką kaplicę-kostnicę przy cmentarzu, murowaną dzwonnicę oraz zespół zabudowań z plebanią z XIX w. W okolicy znajduje się też kilka pamiątek po świętym Świeradzie. Pod skałą poniżej kościoła można znaleźć wydrążony pień starego dębu, który legenda wiąże z mieszkaniem św. Świerada.
Kaplica z XVIII w. znajduje się w niedalekiej odległości od kościoła, w domniemanym miejscu pustelni eremity. Obok można zaczerpnąć wody ze źródełka św. Świerada, która słynie z cudownych właściwości.
Św. Andrzej Świerad urodził się w drugiej połowie X w. na prowincji, w okolicach Krakowa i dorastał w chrześcijańskiej rodzinie. Możliwe, że podjął pielgrzymkę do Ziemi Świętej, gdzie poznał zasady życia pustelników na wschodzie. Różne przekazy mówią o jego działalności medycznej. Spośród osób, które uleczył, był ponoć sam cesarz niemiecki Henryk II oraz książę Emeryk, syn króla Węgier Stefana. Przez pewien okres przebywał w swojej pustelni w Tropiu, o czym wspomina Jan Długosz. Miał wielu uczniów, m.in. Urbana i Justa, oraz św. Benedykta, z którym wyruszył do Nitry na zaproszenie króla Stefana. Tam osiadł w klasztorze św. Hipolita na Zaborze i w wieku czterdziestu lat otrzymał zgodę opata na prowadzenie pustelniczego trybu życia. Do klasztoru wracał co tydzień w sobotę, pozostając w nim tylko na niedzielę. Eremita według tradycji prowadził bardzo ascetyczne życie. Ponoć spał na pniu, a dookoła niego miały się znajdować zaostrzone kolce bądź gwoździe, które w przypadku poruszenia zadawały ból i rany. Do snu ubierał koronę z kamieni, które w przypadku zmiany pozycji spadały obijając się o jego ciało. Ciężko pracował przy wyrębie, a mimo to pościł trzy razy w tygodniu. Dodatkowe umartwienia podejmował w czasie Wielkiego Postu otrzymując od opata klasztoru tylko czterdzieści orzechów, które popijał wodą. Nosił przy ciele metalowy łańcuch, który wrósł mu w skórę i był przyczyną gangreny. Zmarł około 1034 r. i został pochowany w swoim klasztorze.
Św. Andrzej Świerad oraz św. Benedykt zostali wyniesieni na ołtarze około 1064 r. i stali się pierwszymi polskimi świętymi.

Miesto sa nachádza na chodníkoch

Stiahnuť aplikáciu

Naša webová stránka používa súbory cookie, vrátane na štatistické účely. Ak nechcete, aby sa ukladali na váš pevný disk, zmeňte nastavenia prehliadača.
Viac o tomto......