Z połaci łąk na stoku Krowiej Góry oglądamy dolinę Trzemeśnianki i znajdujące się po jej przeciwnej stronie Pasmo Glichowca z kopką Trupielca, a na prawo od niego rozległe siodło Przełęczy Zasańskiej. Obszar ten był w 1914 r. teatrem zaciętych walk pomiędzy atakującymi od wschodu wojskami 3 Armii gen. Radko Dmitriewa, a broniącymi Myślenic oddziałami austro-węgierskimi. Na Krowiej Górze okopał się II pułk strzelców krajowych. 29 listopada pierwszy patrol kozacki dotarł w rejon mostu w Osieczanach, a następnego dnia oddziały rosyjskie przypuściły szturm w kierunku Krowiej Góry i Osieczan. Pogubiły się jednak w zalegającej w dolinach gęstej mgle i przerwały atak. Wydarzenie to uznano za cudowne („cud nad Rabą”) i przypisano wstawiennictwu Matki Bożej Myślenickiej, która miała ukazać się na obłoku nad miastem. Od 1 grudnia oddziały austro-węgierskie, wspierając rozpoczynającą się walkami pod Kasiną Wielką operację limanowsko-łapanowską, przeszły do ofensywy i rozpoczęły szturm umocnionych pozycji rosyjskich na wzgórzach Kornatki i Zasani, zakończony sukcesem 5 grudnia.