Rezerwat Uhryń powstał w 1924 r. w dobrach prywatnych Adama Stadnickiego. Pierwotnie nazywał się Medwediczka. W 1957 r. status rezerwatu został potwierdzony zarządzeniem Ministra Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego. Rezerwat Uhryń znajduje się w źródłowej części Uhryńskiego Potoku. Powierzchnia rezerwatu wynosi 16,52 ha. Ochronie podlegają drzewostany bukowo-jodłowe, w wieku około 230 lat, charakterystyczne dla dawnej puszczy karpackiej.
Przez teren rezerwatu prowadzi szlak przyrodniczy im. Hrabiego Adama Stadnickiego.
Adam Stadnicki
Hrabia Adam Stadnicki (10.04.1882–10.03.1982) był wybitnym leśnikiem, i wielkim patriotą. Przed II wojną światową był właścicielem wielkiego majątku ziemskiego, obejmującego lasy Beskidu Sądeckiego od Krynicy i Łabowej po Szczawnicę, oraz Frainie na terenie Słowacji. Po ukończeniu studiów leśnych w Monachium, odbyciu praktyki w lasach hrabiego zamoyskiego w Zakopanym, zajął się m.in. gospodarką leśną w odziedziczonych lasach Nawojowa – Szlachtowa. Był leśnikiem z wykształcenia i zamiłowania, jednym z pierwszych twórców leśnych rezerwatów przyrody Dążąc do zachowania pierwotnej Puszczy Karpackiej utworzył cztery rezerwaty przyrody; Łabowiec, Barnowiec, Uhryń i Baniska. Dbał o szkolenie i godziwe wynagrodzenia zatrudnionego personelu, zaopatrywał go w podręczniki, czasopisma leśne i inne pomoce. Był członkiem Polskiego Towarzystwa Leśnego, brał udział w licznych naradach terenowych z udziałem naukowców, interesował się przemianami zachodzącymi w leśnictwie i drzewnictwie. Biednych, ale zdolnych uczniów szkolił na własny koszt. Dbał o pracowników odchodzący na emeryturę, potrzebujących lub dotkniętych biedą robotników. W okresie okupacji A. Stadnicki organizował pomoc żywnościową żołnierzom polskim przebywającym w niemieckich obozach dla jeńców wojennych i wielokrotnie interweniował u władz policyjnych w sprawie aresztowanych pracowników, uzyskując pozytywne wyniki. Zatrudniał też wiele osób ukrywających się i poszukiwanych przez okupanta. Prowadząc racjonalną gospodarkę leśną, pozostawił po sobie pamięć nie tylko byłych pracowników, ale i miejscowej ludności. która licznie wzięła udział w jego pogrzebie w Nawojowej.