Brama Kraszewskiego nazywana była przez górali Między Krzesanice. Od tego miejsca Dolina Kościeliska wyraźnie się zwęża, tworząc krasowy jar. W jej okolicy występują świerkowe lasy urwiskowe z drzewami porastającymi skalne półki, czy też zawieszonymi nad przepaściami. Skalna brama z inicjatywy Leopolda Świerza, sekretarza Towarzystwa Tatrzańskiego, otrzymała nazwę Bramy Kraszewskiego na pamiątkę pięćdziesięciolecia twórczości pisarza Józefa Ignacego Kraszewskiego, które obchodził w 1879 r. Pamiątkową tablicę, umieszczoną wówczas w bramie, wykonał ojciec Stanisława Wyspiańskiego, Franciszek, a poświęcił ks. Józef Stolarczyk w zakopiańskim kościele parafialnym. W uroczystości, która z Zakopanego przeniosła się do Doliny Kościeliskiej, wzięło udział wielu gości, wśród nich doktor Tytus Chałubiński i towarzysz jego górskich wędrówek Jan Krzeptowski Sabała, poeta Kazimierz Przerwa-Tetmajer oraz dzisiejszy patron Koła Przewodników Tatrzańskich z Krakowa – Maciej Sieczka. Znamienne, że w trakcie uroczystości, podczas gdy państwa polskiego nie było na mapach, zagrano „Mazurka Dąbrowskiego”. Dziś po tablicy pozostał tylko niewyraźny ślad.
W 1897 r. w Bramie Kraszewskiego, na wysokości około 980 m n.p.m. została umieszczona figura św. Katarzyny. Według tradycji jest ona votum dziękczynnym albo za uratowanie życia leśniczemu, który miał spaść ze znacznej wysokości w czasie usuwania drzewa, albo za powrót do zdrowia cesarza Franciszka Józefa.
Niedaleko Bramy Kraszewskiego, w żlebie, który wyraźnym progiem opada do doliny, znajdują się m.in. wyryte w skale nazwiska trzech ostatnich zbójników (Kubiniec, Staszel, Tylka) oraz napis „Sukaj, a najdzies”. Być może była to okolica, w której się ukrywali.